28 października 2009
/
Aktualności

Jeśli mamy ubezpieczyć mieszkanie czy samochód, najczęściej korzystamy z pomocy agenta. Na rynku życiowym z kolei prym wśród pośredników wiodą banki i instytucje finansowe – wynika ze wstępnych danych zebranych przez Polską Izbę Ubezpieczeń.
 
Rynek majątkowy

– agenci

Za pośrednictwem agentów (osób fizycznych) do zakładów majątkowych wpłynęło w 2008 r. aż 42 proc. zebranej składki. Warto podkreślić, że rok temu dominacja agentów była jeszcze wyraźniejsza. Ich udział w sprzedaży przekraczał 44 proc.

– direct (telefon i Internet)

Jeśli chodzi o sprzedaż bezpośrednią, Polacy wyraźnie oswoili się już z Internetem, jako formą sprzedaży polis – głównie komunikacyjnych. W 2007 r. dzięki temu kanałowi dystrybucji ubezpieczyciele majątkowi zebrali prawie 23 mln zł składek. W 2008 r. było to już 52,5 mln zł. Trzeba dodać, że mimo ponaddwukrotnego wzrostu, Internet wciąż ma w Polsce śladowy udział, jeśli chodzi o sprzedaż. Wciąż jest także dużo mniej popularny niż telefon. Sprzedaż przez telefon wzrosła rok do roku o jedną trzecią i wyniosła niemal 350 mln zł.
Powyższe dane nie uwzględniają działalności Axy Ubezpieczenia i Liberty Direct. Jeżeli weźmiemy pod uwagę działalność w 2008 r. tych dwóch oddziałów, to wartość rynku direct w Polsce można szacować na 544,26 mln zł. Z szacunków PIU (opartych na sprawozdaniach finansowych krajowych zakładów ubezpieczeń) wynika, że ok. 15 proc. tej kwoty to polisy kupione przez Internet, a 85 proc. – przez telefon.

– brokerzy

W Polsce, choć nieznacznie, zwiększyło się także znaczenie brokerów w strukturze sprzedaży ubezpieczeń majątkowych. Dziś za ich pośrednictwem zakłady zbierają ponad 2,4 mld zł., co oznacza 11,8 proc. wszystkich zbieranych składek.

Rynek życiowy

Na rynku ubezpieczeń na życie jako pośrednicy zdecydowanie dominują banki i innego rodzaju instytucje finansowe i kredytowe. Za pomocą tego kanału sprzedaje się dziś ponad jedna trzecia polis indywidualnych i ponad połowa grupowych. Na skutek dynamicznego rozwoju bancassurance w Polsce, na znaczeniu – w przypadku polis na życie – stracili nieco agenci (osoby fizyczne).
Sprzedaż bezpośrednia (Internet i telefon) na rynku polis życiowych wciąż ma znaczenie marginalne. Małą popularnością cieszą się także usługi brokerskie.