Osoby ubezpieczające samochody, domy i innego rodzaju mienie otrzymały w I kw. 2010 r. od zakładów ubezpieczeń blisko 3,4 mld zł w formie odszkodowań – wynika z danych zebranych przez PIU. Świadczenia z ubezpieczeń na życie sięgnęły z kolei prawie 7 mld zł. Pierwszy kwartał tego roku stał w ubezpieczeniach pod znakiem szkód spowodowanych długą i mroźną zimą.
Z danych gromadzonych przez PIU, pokrywających ok. 99 proc. polskiego sektora ubezpieczeniowego, wynika, iż sektor ten zwiększył przypis składki w I kw. tego roku w stosunku do I kw. roku ubiegłego o 3,4 proc. w segmencie ubezpieczeń majątkowych i o niespełna 4 proc. w segmencie ubezpieczeń na życie.
Pogorszenie się wyników technicznych segmentu ubezpieczeń majątkowych, widoczne w drugim półroczu 2009 r., ujawniło się także w I kw. roku bieżącego i było spowodowane w głównej mierze rosnącymi kosztami odszkodowań – strata techniczna ubezpieczycieli majątkowych osiągnęła kwotę ok. 337 mln zł . Mimo wyższych kosztów z tytułu świadczeń segment ubezpieczeń na życie odnotował wynik techniczny na poziomie ok. 978 mln zł tj. o 18 proc. niższy niż przed rokiem.
Rynek majątkowy
Z łącznej kwoty zebranej składki 5,8 mld zł nadal jej największa część (prawie 3 mld zł) dotyczy ubezpieczeń komunikacyjnych. Ubezpieczenia te wykazywały spadek (niespełna 1 proc.), w ramach OC pojazdów mechanicznych 1,75 mld (spadek o 1,45 proc.) a w AC 1,2 mld (wzrost o 0,22 proc.).
Źródłem ogólnego wzrostu składki w ubezpieczeniach majątkowych były w I kw. bieżącego roku inne grupy produktowe – w szczególności ubezpieczenia finansowe, OC ogólne i majątkowe pozakomunikacyjne. To głównie z powodu mrozów i opadów śniegu, w I kwartale tego roku wzrosła wartość odszkodowań wypłaconych klientom w ubezpieczeniach majątkowych. Ogółem wypłacono ok. 3,4 mld zł – o ponad 15 proc. więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku.
Wzrost odszkodowań wiązał się zarówno ze szkodami w domach i mieszkaniach (zalegający śnieg, zalania) jak również ze szkodami komunikacyjnymi. Wzrost odszkodowań w ubezpieczeniach komunikacyjnych to oprócz typowych zdarzeń na drodze wywołanych długą i śnieżną zimą, również uszkodzenia wywołane lodem i śniegiem spadającym z dachów oraz zdarzenia związane z unieruchomionymi podczas mrozów i śniegów pojazdów, a więc usługą assistance.
Nie można także zapominać o wciąż rosnących kosztach szkód osobowych w OC komunikacyjnym i koniecznością zawiązywania przez ubezpieczycieli coraz większych rezerw na tego typu zdarzenia (np. zadośćuczynienia).Ujemny wynik techniczny tylko częściowo skompensowany został dochodami z lokat, w skutek czego segment ubezpieczeń majątkowych zamknął I kw. tego roku stratą netto ok. -30 mln zł. Należy pamiętać, że są to dane za I kwartał tego roku, a więc nie obejmują one szkód powodziowych.
– Ubezpieczenia to działalność długookresowa. Raz na kilka lat zawsze zdarza się rok obfitujący w szkody, co jest normalnym zjawiskiem w tej działalności. Ubezpieczyciele doskonale o tym wiedzą i są na to dobrze przygotowani – mówi Jan Grzegorz Prądzyński, prezes zarządu PIU.
Rynek życiowy
W ramach segmentu ubezpieczeń życiowych najwyższy wzrost w stosunku I kw. 2009 r. wykazywały ubezpieczenia z powiązane z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi. Jednak w porównaniu z ostatnim kwartałem 2009 r. wielkość składki w tych grupach produktowych była znacząco niższa. Jest więc za wcześnie, by mówić o odbudowywaniu się portfela produktów inwestycyjnych, którego szczytowa wielkość przypadała na 2008 r.
W ubezpieczeniach na życie również – choć w znacznie mniejszym stopniu niż w ubezpieczeniach majątkowych – mieliśmy do czynienia ze wzrostem wartości wypłacanych świadczeń (+6,4 proc.). O niespełna 7 proc. wzrosły tez koszty działalności ubezpieczeniowej. Wynik techniczny z ubezpieczeń na życie za I kw. 2010 r. wyniósł ok. 1 mld zł i był o 18 proc. niższy niż w I kw.2010. Ubezpieczyciele życiowi zamknęli kwartał z zyskiem ok. 978 mln zł, o 1,7 proc. mniejszym niż rok wcześniej.