25
03.20
Rynek musi działać stabilnie

W ubezpieczeniach najważniejsza jest stabilność. To podstawa i misja naszej działalności. Pandemia to szczególny czas. Nie wiemy, jak nasze otoczenie będzie wyglądało za kilka miesięcy. Jednak w ubezpieczeniach co do jednej rzeczy musimy mieć absolutną pewność – jesteśmy stabilnym finansowo rynkiem, który niesie pomoc poszkodowanym.

W obliczu wielu katastrof branża ubezpieczeniowa udowodniła, że stabilność finansowa zakładów to nie tylko pomoc poszkodowanym, wynikająca z umów ubezpieczenia, ale często znacznie szersze działania. Tak działamy również teraz.

Rekomendacje PIU dla inicjatyw dla klientów

Polska Izba Ubezpieczeń przygotowuje rekomendacje inicjatyw wspomagających klientów w tym trudnym okresie. Treść rekomendacji konsultujemy obecnie z zakładami ubezpieczeń i nadzorem finansowym. Jesteśmy do tego zobligowani, ponieważ wszystkie nasze inicjatywy muszą nie tylko służyć klientom, uwzględniać ich szczególną sytuację finansową, ale też służyć dobru i bezpieczeństwu poszkodowanych oraz nie wpływać negatywnie na stabilność rynku ubezpieczeniowego.

Nie można zachwiać równowagi rynku

W ostatnim czasie propozycje inicjatyw dla branży ubezpieczeniowej przedstawił Rzecznik Finansowy. Jedną z nich było wprowadzenie możliwości czasowego wycofania z ruchu wszystkich pojazdów osobowych. Niestety należy liczyć się z tym, że część posiadaczy pojazdów, w celu obniżenia składki za ubezpieczenie OC ppm, będzie wnioskowała o czasowe wycofanie pojazdu z ruchu, jednak w dalszym ciągu może poruszać się tym pojazdem, np. w związku z nadzwyczajną koniecznością. Pojazd teoretycznie wycofany z ruchu może więc powodować szkody, których koszty mogą przełożyć się na miliony złotych odszkodowań. Oznacza to rażące odejście od zasady, że składka musi być adekwatna do ryzyka.

Kolejną propozycją Rzecznika Finansowego jest prolongata składek za OC ppm. Obowiązkowe OC ppm jest szczególnym rodzajem umowy społecznej. Pomoc poszkodowanym w postaci odszkodowań i świadczeń jest możliwa wyłącznie dzięki składkom, płaconym przez wszystkich kierowców. Poszkodowani w wypadkach drogowych to również osoby trzecie, niepłacące składek ubezpieczeniowych. Utrzymywanie ochrony ubezpieczeniowej przy jednoczesnym braku bieżącej składki oznacza poważne ryzyko braku środków na pokrycie przyszłych zobowiązań wobec poszkodowanych.

Warto też pamiętać, że wstrzymanie płatności składek oznacza brak wynagrodzeń dla pośredników, dla których najczęściej jest to jedyne źródło utrzymania. Konsekwencją może być pozbawienie dochodów, likwidacja miejsc pracy i upadłość większości z ok. 250 tys. podmiotów gospodarczych, świadczących usługi pośrednictwa ubezpieczeniowego.

Działania ad hoc są niebezpieczne dla klientów

Ochrona ubezpieczeniowa jest szczególnie istotna w obliczu problemów finansowych. Właśnie wtedy polisy są nam potrzebne. Wirus nie sprawia bowiem, że inne zagrożenia stają się mniej prawdopodobne. Pożar, wypadek, śmierć bliskich niestety mogą się zdarzyć i podczas kwarantanny, i w czasie gospodarczej recesji. Prywatne oszczędności Polaków nie pozwolą na pokrycie strat z własnej kieszeni. Rynek ubezpieczeniowy musi więc działać stabilnie niezależnie od tego, jak rozwinie się sytuacja związana z pandemią, jak głęboka będzie po niej recesja. Zakłady ubezpieczeń muszą być stabilne, by wypłacać odszkodowania w każdej przyszłej trudnej sytuacji, w której znajdą się klienci.

Pismo Polskiej Izby Ubezpieczeń do Rzecznika Finansowego

 

Przeczytaj też:

Ubezpieczyciele pomagają zdalnie: jak działają ubezpieczenia w czasie pandemii?

Impulsy nadzorcze – szybka odpowiedź UKNF